SMD Wrocław

Aga

Czyja to wina? Dlaczego? Czy za pięć lat dostaniemy? Czy w ogóle mieliśmy jakieś szanse?

Gabi

Jakieś tam były, ale pewnie słyszałaś, że Korea i Maroko się postarały o nowych "kolegów"... zagrywka nie fair, ale skuteczna. źle dla nas, ale cóż poradzić...?
tylko nie rozumiem po co to teraz roztrząsać, a słyszałam, że ma być powołana jakaś specjalna komisja do zbadania tych jakże niejasnych okoliczności odpadnięcia Wrocławia i tych całych nieprawidłowości... Ale fakty mówią same za siebie, dostaliśmy tylko 13 ze 140 głosów - i to jest pewne.

Grzegorz Sierocki

Jednego winnego ciężko wskazać. Złożyło się pare czynników:
1. Mało "agresywna" promocja Wrocławie (i w ogóle Polski) w świeci
2. Naiwne liczenie na to, że konkurenci się do nas "dostosują" i będą grać "czysto"
3. totalna bierność minister Fotygi (jak we wszystkim czym nie był osobiście zainteresowany Jarek K.)

A debaty nad tym kto powinien być wczoraj w Paryżu, a kogo być nie powinno są całkowicie pozbawione sensu. To było tylko ogłoszenie wyniku, a starania o organizacje Expo to kwestia lat. Decyzja prawdopodobnie zapadła już kilka tygodni temu.

Gabi

no tak, mieli na ruszenie tyłków dwa lata, a nawet więcej, bo to już nie pierwsza kandydatura wrocławiowa była.
Jak usłyszałam o tym, że listy dyplomatyczne na biurku minister Ani F. leżały i leżały, a ona nie chciała ich podpisać (i koniec końców nie podpisała), to mnie rzucało w środku! Ja nie wiem, takiego szefa dyplomacji-partacza chyba jak dotąd nie mieliśmy...
a szanowny Prezydent też jakoś nie wspomagał starań o EXPO. przynajmniej bardzo mało go było widać. z resztą jak zwykle... Wink

Grzegorz Sierocki

Bo tak na prawdę to Ani F. nie można nazwać szefową dyplomacji.
Po pierwsze to o dyplomacji nie miała ona żadnego polęcia.
A po drugie ciężko szefować czemuś kiedy nie ma się absolutnie żadnych własnych poglądów ani pomysłów, a jest się jedynie pokornym wykonawcą woli Jarka K. (w sumie to wynika z pierwszego, bo ciężko mieć pomysły na coś o czym ie ma się pojęcia)
Minister Fotyga kompromitowała Polske swoimi "wyskokami", niewiedzą i brakiem obycia (podobnie jak duża część ministrów rządu Jarka K)

Mnich666

A ja uważam że jak zawsze poszło o kasę............
Myśmy podali budżet a nasi przeciwnicy wpisali:NIEOGRANICZONY-co to jest -eksmisja dla paru wiosek ;pp Pozdrawiam All!!!!!1

Maciej Harbich

Kasa kasa jeszcze raz kasa. Wydaliśmy za mało.
Nie zostaliśmy zauważeni bo nikt o to (z władz państwowych nie zadbał).
Władzą państwowym chyba nie zależało na EXPO albo bali się zbyt silnej pozycji Dudkiewicza.

Paweł Karpiński

Jeśli Polska nie uwierzy, ze takie imprezy to dobro ogólnonarodowe, to zawsze nici z tego będą. Inne kraje rozumieją, że tylko skuteczny lobbing daje zwycięstwo. Nasz poprzedni rząd zajmował się przede wszystkim kartoflami w niemieckiej prasie brukowej. Podejrzewam, że mogło to korzystnie wpłynać jedynie na sprzedaż płodów rolnych...Wrocław jak zwykle poddaje się ostatni. Chwała nam za to. Szacunek dla wizjonerów, którzy nie spierają się czy w ogóle próbować, tylko działają .Jednak "i Herkules dupa, jeśli ludzi kupa" Bylismy sami przeciw wielu. Tyle.

Daniel Bronowicki

środa 28.11.2007 godzina 16:25 ulica Mickiewicza jadę a raczej stoję autem w stronę ulicy Wróblewskiego i tak stoję i stoję i przyszła mi myśl jak to ******** miasto ma dostać Expo przecież tu sie nie można przemieszczać. Po 30min korek zelżał i udało mi się dostać do Ronda Regana (które rondem nie jest tak na prawdę).

Myślę że jest to również jeden z powodów porażki. Mimo wszystko trzeba nadal próbować a nóż-widelec się uda. Jak nie to zawsze jest to jakaś promocja miasta.

Grzegorz Sierocki

To ja do problemów komunikacyjnych naszego miasta dorzucę nasze lotnisko. Port Lotniczy im. Mikołaja Kopernika w zasadzie nie ma możliwości zwiększenia swojej przepustowości. A modernizacja nic nie da, bo lotnisko najzwyczajniej nie ma się gdzie rozbudować (zbyt bliski sąsiedztwo zabudowy miejskiej)

Gabi

No Wrocław ma klika swoich problemów, no ale ciągle coś się dzieje - poprawiają, budują, unowocześniają. Tu nie jest tak, jak w stolicy, że budowa jednej nitki metra trwa i trwa...
Nie mogę więc dociec dlaczego Polacy nie potrafią się raz a konkretnie zorganizować. przecież kurcze ma to wszystko służyć OGÓŁOWI a nie urzędnikom!

Wracając do Expo, to gdzieś słyszałam, że któreś z miast po wystawie na czysto (sic!) zarobiło 100 mln dolarów. A niechże byśmy połowę z tego zarobili, a jeszcze część z pozostałego przepuścili to i tak wychodzimy na plus! i żeby to tylko jeden... Naprawdę, taka szansa na odbicie się za te prawie pół wieku komunizmu i nadgonienie Zachodu, a tu nic. po prostu żenada.
przepraszam, za zbyt wylewny wpis, ale strasznie mnie to wszystko frustruje i mierzi.