SMD Wrocław

Maciej Harbich

Co sądzicie o płatnych studiach ?? To najnowszy pomysł Barbary Kudryckiej. Za to gwarantuje ona uzyskanie kredytów na podstawie wyłącznie uzyskania indeksu. Czy ten pomysł ma szansę realizacji i czy będzie dobry dla przyszłych studentów ??

Mnich666

W Polsce nie ma bezpłatnych studiów -wbrew temu co się powszechnie pisze i mówi -nawet dzienni płacą za poprawki i repety semestrów czy też lat nie mówiąc już o kserach czy książkach-których i tak nie ma;pp

Więc dla mnie nie ma takiego tematu!!!!!!!! Twisted Evil

Maciej Harbich

To jasna sprawa jest ale to chodzi o wprowadzenie opłat takich jak za studia zaoczne.

Mnich666

Ale na sam index masz dostać kredyt....I zamiast na wyklady to roboty......Na dziennych leństwo i pijaństwo jest WSZEDZIE!!!!!! Twisted Evil

Monika

Daniel Bronowicki

jako student zaoczny jestem za
"I kto za to płaci ? ja płace, Pani płaci, Pan płaci, społeczeństwo płaci."

Aga

W innych krajach UE płatne studia się sprawdzają (jak wyglądają uczelnie na Wyspach) to czemu u nas miałyby się nie sprawdzić? Trzeba by tylko dobrze to zorganizować, żeby nie było sytuacji, że np. my płacimy czesne Miastu, a ono te pieniądze przeznacza na coś innego. W tedy można by było spróbować wprowadzić wypożyczalnie podręczników lub podręczniki bezpłatnie jako e-book. Można by się spodziewać też poprawy warunków uczenia się (komputery itp.) oraz większego zaangażowania profesorów, którzy nie musieliby dorabiać, bo dostawaliby wyższą pensję.

Maciej Harbich

Tak tylko, że w naszym kraju nie wiele osób mogło by sobie pozwolić na studia a kredyt to też nie jest zawsze dobre rozwiązanie. Zawsze istnieją stypendia niech zdolni uczą się za darmo a lenie niech płacą.

Mnich666

Ciekawe co powiesz zdolniacho jak Ci zabraknie 0,04 albo 0,1 do stypendium..... Twisted Evil

Aga

Na to też widzę rozwiązanie. Jeżeli ktoś nie dostał stypendium na prawie we Wrocławiu, niech jedzie np. do Jeleniej Góry (Wałbrzycha Wink

) gdzie jest niższy poziom i osiągnie poziom stypendialny. Wiem, że moja teoria nie jest doskonała, ale pokazuje, że można znaleźć jakieś rozwiązanie. Ale jest też inne wyjście: stypendia przyznawane personalnie przez miasta. Funkcjonuje to już na szeroką skalę obecnie. Miasto opłaca Ci studnia np. medycynę, a Ty przez 5 lat pracujesz w tym mieście jako lekarz, a nie wyjeżdżasz do Anglii.

Mnich666

I to jest niezły pomysł-tylko trochę przypomina nakaz pracy z PRL...;pp Twisted Evil

Daniel Bronowicki

Jak w przystanku Alaska Very Happy

Dzięki stypendium przyznanemu przez stan Alaska doktor Joel Fleischman ukończył Columbia University. Wbrew marzeniom i chęciom zostaje przydzielony i ‘zesłany’ na Alaskę.

taka dygresja Razz